Borys i Lorka (patrz zdjęcie na łóżku;) kompletnie podbili moje serce. Nie umiem tego inaczej ubrać w słowa;) Z tą gromadką spotkałam się już dwa razy, a Borys był zadowolony przez caaały czas – te mądre oczka jedynie raz na jakiś czas patrzyły na nas jakby chciał nam powiedzieć: ‘czemu tak nade mną skaczecie? usiądźcie, rozluźnijcie się i napijcie się ze mną herbatki’ (albo jak już jesteśmy u Oli i Maćka to raczej coli;). Rzućcie okiem na tę piękną rodzinkę:)
[columns] [span6] [/span6][span6] [/span6][/columns] [columns] [span6] [/span6][span6] [/span6][/columns] [columns] [span6] [/span6][span6] [/span6][/columns]