To był oddech którego bardzo, ale to bardzo potrzebowaliśmy. Dzisiaj na ładnebebe ukazał się nasz post o debiucie Tymka na stoku🙂 Ku naszemu megapozytywnemu zaskoczeniu Tymi był na stoku w siódmym niebie i nawet kiedy dosłownie zasypiał w trakcie jazdy nie dał ściągnąć się ze stoku (Rossignol dzięki za sprzęt dla naszego mikrusa:) Pakujcie walizki i śmigajcie w góry dopóki jeszcze leży śnieg!
Poniżej krótka relacja z naszego szusowania (i parę zdjęć spoza postu na ładnebebe), a jak tylko ogarnę ogrom zdjęć z wyjazdu i naszych fąflowych sesji to wpadnie jeszcze post o samym Zakopanem:)
[columns] [span6] [/span6][span6] [/span6][/columns]